wtorek, 12 maja 2009

Swarkowe gronka

Pisałam to kilka razy, ale powtórzę: mimo tego, że przez cały ten czas robi się to samo, mimo tego, że robi sie to 5 godzin - efekt jest wspaniały i to zachęca mnie do tego, żeby za jakiś czas zrobić nową parę.
W gronkowych swarkach trzeba bardzo uważać, bo Swarovskie są bardzo delikatne, zrobi się jednego mocniejszego loopa i już mam kawałki szkła w rękach. Oprócz tego (co zauważyłam w połowie pierwszego kolczyka :D) loopy okręcane muszą być w tę samą stronę, bo inaczej swarek odstaje :P.

Swarovski, srebro

W sumie 58 biconów 4mm w kolorach Copper i Black Diamond. Wyglądają naprawdę ślicznie, przepięknie się mienią.

sobota, 2 maja 2009

Majówka, "friendsy" i maaaałe nowości.

Majówka w tym roku to tylko 3 dni, ale cóż, mówi się trudno... Na ulicach mało osób, na forach mało osób, za to w powietrzu unosi się zapach grillowania. I u nas nie mogło tego zabraknąć :D. To strasznie. Tzn. straszne tyle jedzenia. Tzn. tyle jedzenia pochłonąć ;-), no ale pocieszam się, że to bez tłuszczu, więc zdrowiej, itd :P. No i część (małą, bo małą, ale świadomość jest) troszkę spaliłam przy siatkówce, badmintonie i, uwaga, gumie (taaak, gumie do skakania, wieki nie skakałam!).

Troszkę wcześniej stworzyłam też kolczyki. Niestety tylko tyle. Mam pomysły, przyszły swarki, więc teoretycznie powinnam siedzieć i robić gronka, ale brak drutu pokrzyżował plany. A mi coś nie po drodze mi po ten drut.

storczyki w żywicy, Swarovski

granaty, onyksy, przepiękne srebrne kalie - całość oksydowana

onyksy, Swarovski


Kolejna sprawa sprawa to wyróżnienie "friends", które dostałam od Kamyczka :-). Dziękuję Ci bardzo i oczywiście powrotny wraca do Ciebie!

Mam wytypować 7 osób, które uważam za "friends'ów" :D. Ciężko, bo tylko 7, a wspaniałych Biżuteryjek jest dużo więcej :-). Z drugiej strony łańcuszek już od jakiegoś czasu krąży, więc większość osób została już wytypowana.

Ale niech będzie:
ggagatka
Joanka
Maqda
Pati
falling in love
Kasia
oraz baba, której dawno nie widać: Jaszmurka


Ależ długaśny wyszedł ten post :D. Jeśli ktokolwiek go przeczytał - dziękuję, ahahaha :-). Chociaż, ostatnio bardzo miło się zdziwiłam spoglądając na licznik - prawie 150 odwiedzin, nawet jeśli te 50 to moje (ahahahaha), to i tak nie jest źle! Dziękuję wszystkim odwiedzającym!