sobota, 24 kwietnia 2010

wiosna, wiosna, ach to ty!

Błysło, hukło i wiosnę mamy. Wszystko kwitnie, trawa się zieleni... Bardzo pozytywnie!
Kilka wiosennych dowodów z mojego ogródka:




A oto moi bodyguadzi.


Po lewej Młody Oficer vel. Tanguś :). Przylepa niesamowita, tymi oczyskami hipnotyzuje człowieka. Jeden głask, a on już leży na plecach i czeka na więcej.
Po prawej Emerytowany Oficer vel. Czaki. Mój niby-dalmatyńczyk. Gdy jest mu dobrze (głaski, drapanie), zasypia w ciągu 3 minut, cwaniak.
Oba psiaki mają za sobą niezaciekawe życie. Jeden ze schroniska, drugi podrzucony. Obaj teraz najmocniej kochani i kochający pod słońcem.


Była wymianka na wizażu jak pisałam wcześniej. Na swój prezent jeszcze czekam, a ten ode mnie...hmmm, "prawie" już jest. Myślę, że moja wylosowanka będzie miała jutro kolczyki. Ciekawa jestem reakcji, mam nadzieję, że się spodoba :>

Być może niedługo pokażę coś nowego, tylko muszę ogarnąć najpierw szkołę, bo kiepsko widzę 2 wiodące przedmioty... Zawsze kurczę coś :(