wtorek, 3 listopada 2009

winorośl

Siedzę chora w domu już tydzień. Nawet nie chcę myśleć jakie potem będę miała zaległości. Co u mnie? Różne sprawy różnie się pokomplikowały, w szkole coraz mniej mi się podoba, a pogoda nie nastraja dobrze. Brakowało mi tych wieczorów z kubkiem herbaty i kiedy trzeba było uważać, bo na kolanach miałam mnóstwo koralików, srebra, itd. I tak jakoś mnie wzięło, że przeglądałam szkatułki z kamyczkami i miałam zrobione już dawno jedno gronko i...postanowiłam dorobić drugiego kolczyka.
Przyjemnie się robiło :). Chyba powoli będę wracała do żywych. Oprócz tego wiadomo - święta się zbliżają, warto coś sprzedać :P.


Srebro oksydowane i 52 granaty w kształcie spodków :). Gronka dość ciasno zrobione, sztyfty fajnie się komponują. Pewnie pójdą do galerii jak już mi od-zawieszą konto.

Na liczniku wybiło ponad 1,5tys odwiedzin - dziękuję wszystkim odwiedzającym! Mam nadzieję, że niedługo wrócę znów z czymś nowym :)). I bardzo chciałabym zrobić candy, tylko co ja mogę ciekawego wymyślić? Przeszukam swoje skarby :D

czwartek, 8 października 2009

żyję, żyję :)

Ostatni post z lipca. Kiedy to było :))).
Dostałam parę wiadomości na gadu, na forum PW z pytaniem...co ze mną. Eh, kochane, nowa szkoła. Czasu brakuje na hobby. Nic nie robiłam od wakacji.

Jakoś tak czuję się niemożliwe pusta jeśli chodzi o pomysły. Brakuje mi tych wieczorów spędzonych ze szczypcami i drutem, ale chyba po prostu musi mi minąć. Mam nadzieję, że będę mogła niedługo coś pokazać Wam nowego. Wasze blogi śledzę na ile czas mi pozwoli.

na koniec wrzucam coś pozytywnego, w czym się zakochałam - świetna nuta, kubański rap - za takie połączenie mogę dać się pokroić! http://www.youtube.com/watch?v=iKMJrgEBss0

niedziela, 12 lipca 2009

gronka - hurtowo :)

Ostatnio byłam w jakimś amoku tworzenia. Nawet robienie szpilek sprawiało mi radość :D. Teraz pokazuję 4 pary gronkowe. Hurtem, bo wcześniej nie miałam czasu na focenie - wolałam robić, póki wena zapukała :)). Dwie pary to typowe gronka - od góry do dołu. Dwie pary kolejne, to takie pół-gronka, miałam zamysł, aby taka seria dopełniała, a nie dominowała. Mam 2,5 sznura maleństw, więc myślę, że jeszcze trochę takich minimalistycznych powstanie - bardzo przyjemnie się je tworzy.

1. Kolczyki trochę jesienne, kolorystyka w brązach, rudości... Nostalgiczne :). Agaty różnorodnie wybarwiane.

2. Fiołki - to ewidentnie mój typ! Kolorystyka super, na żywo prezentują się naprawdę czadowo :))). Ametysty i piękne, srebrne kielichy.

3. Minimalistycznie - briolettki karneoli, gronka z iolitów i cytrynów. Na zdjęciu tak średnio wyszły... Na żywo łapią za serce.

4. Cytrynowe drzewko szczęścia. Ametysty - przepiękne kule, niestety nie widać tego na zdjęciu :(. Gronka ametystowo-cytrynowe.


PS. Myślę o jakiś candy na moim blogu... Hmm...

sobota, 4 lipca 2009

garść niedawno utworzonych...

Zwyklaczki. Wczoraj coś mnie tknęło, zaczęłam robić i...w sumie fajne rzeczy wyszły..

przepięknej jakości szkło weneckie, Swarovski

lampworki :), kryształki Swarovski

Swarovski i przepiękne srebrne kwiatuszki

otulone onyksy :), Swarovski

I jeszcze jedne wcześniejsze:
ceramika, Swarovski.


Gronek póki co nie ma... Ale już niedługo... :)))) będą. A to dlatego, że we wtorek (mam nadzieję!) dostanę paczuszkę z czymś pięknym w środku, achhhhh! :-)

sobota, 6 czerwca 2009

Za dużo tego wszystkiego

U mnie...cisza. Mało robię, więcej zastanawiam się. Parę zamówień czeka w kolejce, a mi kompletnie nic się nie chce.
Jak to jest, że jeden etap się kończy, ale wcale nie chce się go zostawić przed bojaźnią przed tym kolejnym etapem? Tym bardziej, że ten kończący się etap jest naprawdę fantastyczny. Nie lubię takich wyzwań, bo nie wiem co za nimi stoi. Ale...jednocześnie jest w tym wszystkim ciekawość. Sama już nie wiem.
Za dużo myśli.
Za dużo słów.
Za dużo ludzi.
Za dużo tego wszystkiego.

Candy u Oli - cudne rzeczy do filcowania :)
http://olasmith.blogspot.com/2009/06/urodzinowe-candy-oli-birthday-blog.html

wtorek, 12 maja 2009

Swarkowe gronka

Pisałam to kilka razy, ale powtórzę: mimo tego, że przez cały ten czas robi się to samo, mimo tego, że robi sie to 5 godzin - efekt jest wspaniały i to zachęca mnie do tego, żeby za jakiś czas zrobić nową parę.
W gronkowych swarkach trzeba bardzo uważać, bo Swarovskie są bardzo delikatne, zrobi się jednego mocniejszego loopa i już mam kawałki szkła w rękach. Oprócz tego (co zauważyłam w połowie pierwszego kolczyka :D) loopy okręcane muszą być w tę samą stronę, bo inaczej swarek odstaje :P.

Swarovski, srebro

W sumie 58 biconów 4mm w kolorach Copper i Black Diamond. Wyglądają naprawdę ślicznie, przepięknie się mienią.

sobota, 2 maja 2009

Majówka, "friendsy" i maaaałe nowości.

Majówka w tym roku to tylko 3 dni, ale cóż, mówi się trudno... Na ulicach mało osób, na forach mało osób, za to w powietrzu unosi się zapach grillowania. I u nas nie mogło tego zabraknąć :D. To strasznie. Tzn. straszne tyle jedzenia. Tzn. tyle jedzenia pochłonąć ;-), no ale pocieszam się, że to bez tłuszczu, więc zdrowiej, itd :P. No i część (małą, bo małą, ale świadomość jest) troszkę spaliłam przy siatkówce, badmintonie i, uwaga, gumie (taaak, gumie do skakania, wieki nie skakałam!).

Troszkę wcześniej stworzyłam też kolczyki. Niestety tylko tyle. Mam pomysły, przyszły swarki, więc teoretycznie powinnam siedzieć i robić gronka, ale brak drutu pokrzyżował plany. A mi coś nie po drodze mi po ten drut.

storczyki w żywicy, Swarovski

granaty, onyksy, przepiękne srebrne kalie - całość oksydowana

onyksy, Swarovski


Kolejna sprawa sprawa to wyróżnienie "friends", które dostałam od Kamyczka :-). Dziękuję Ci bardzo i oczywiście powrotny wraca do Ciebie!

Mam wytypować 7 osób, które uważam za "friends'ów" :D. Ciężko, bo tylko 7, a wspaniałych Biżuteryjek jest dużo więcej :-). Z drugiej strony łańcuszek już od jakiegoś czasu krąży, więc większość osób została już wytypowana.

Ale niech będzie:
ggagatka
Joanka
Maqda
Pati
falling in love
Kasia
oraz baba, której dawno nie widać: Jaszmurka


Ależ długaśny wyszedł ten post :D. Jeśli ktokolwiek go przeczytał - dziękuję, ahahaha :-). Chociaż, ostatnio bardzo miło się zdziwiłam spoglądając na licznik - prawie 150 odwiedzin, nawet jeśli te 50 to moje (ahahahaha), to i tak nie jest źle! Dziękuję wszystkim odwiedzającym!

piątek, 24 kwietnia 2009

truskawkowa uczta :-)

Pierwsze w tym roku truskawki... Piękne, czerwone, absolutnie słodziutkie.

Pokusić Was? :D Proszę: ;-)

sobota, 18 kwietnia 2009

Porzeczki i Kielichy

Ciąg dalszy gronek. Są dość pracochłonne, ale efekt końcowy jest zawsze zachwycający. Na żywo szczególnie :-).


Porzeczki - ok. 46 jadeitów i srebro oksydowane. Są ścisło zrobione - paluszki bolały :P. Miały być na zamówienie. Miały, bo w końcu przygarnął je ktoś inny...



I drugie kolczyki gronkowe - Kielichy.
Przepiękne srebrne kielichy i gronka: 26 dumortierytów i 28 onyksów w srebrze. Do tego delikatne, otwarte bigle.
Strasznie podoba mi się kolor dumortierytów - są naprawdę piękne...




Wczoraj przyszła paczuszka ze skarbów natury - przepiękne srebro. To właśnie ze skarbów są te śliczne kielichy... Mogłabym patrzeć na to srebro i patrzeć i patrzeć...

wtorek, 14 kwietnia 2009

Pierwsza gronkowa forma

Wczoraj wróciłam z cudnego wyjazdu na wieś. Sarenki, las, ognisko - achh, było świetnie.

Tymczasem pokazuję moje pierwsze gronka. Siedziałam nad nimi dość długo, w ogólnie nie znałam tej formy, zawsze bardzo mi się podobała, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby coś gronkowego zrobić. Ze zdjęcia w ogóle nie jestem zadowolona, ale ciężko było je ujarzmić, no i nie miałam innego tła... Za to sprzedały się w Modna.pl tego samego dnia, w którym je wystawiłam :-).

granaty, onyksy, srebro.

sobota, 11 kwietnia 2009

Kwiatowe alcee.

Zacznę od serii alcee [żywica] z przepięknymi kwiatowymi wzorami.
Dwie pary kolczyków oraz wisior. Z pewnością jest to nietypowa biżuteria. Spora, ale lekka. Elegancka, jak i sportowa.

słowa wstępne?

Fajnie mieć swoje miejsce w sieci, gdzie pokazuje się to, co jest dla nas ważne, a może i najważniejsze. Pasje, hobby - to co kochamy. W moim przypadku jest to biżuteria.
Kamyczki, przepiękne srebro, błyszczące kryształki Swarovskiego.
Mnóstwo pomysłów, pasji i serca włożone w to, co inni będą mogli nosić - naszyjniki, bransoletki oraz kolczyki.

Kim jestem? Nazywam się Gabrysia, mam 16 lat, mieszkam w Warszawie, nadal się uczę, a w wolnych chwilach [których tak dużo nie mam] robię biżuterię, której sama niewiele mam :-).
Wieczorami dużo myślę o biżuterii, o tym co zrobiłam i co chcę zrobić. W ciągu dnia zazwyczaj realizuję te pomysły. Sprawia mi to ogrooooomną przyjemność.
Ale największą zapłatą za to co robię, jest zadowolone klientów.