piątek, 24 kwietnia 2009

truskawkowa uczta :-)

Pierwsze w tym roku truskawki... Piękne, czerwone, absolutnie słodziutkie.

Pokusić Was? :D Proszę: ;-)

sobota, 18 kwietnia 2009

Porzeczki i Kielichy

Ciąg dalszy gronek. Są dość pracochłonne, ale efekt końcowy jest zawsze zachwycający. Na żywo szczególnie :-).


Porzeczki - ok. 46 jadeitów i srebro oksydowane. Są ścisło zrobione - paluszki bolały :P. Miały być na zamówienie. Miały, bo w końcu przygarnął je ktoś inny...



I drugie kolczyki gronkowe - Kielichy.
Przepiękne srebrne kielichy i gronka: 26 dumortierytów i 28 onyksów w srebrze. Do tego delikatne, otwarte bigle.
Strasznie podoba mi się kolor dumortierytów - są naprawdę piękne...




Wczoraj przyszła paczuszka ze skarbów natury - przepiękne srebro. To właśnie ze skarbów są te śliczne kielichy... Mogłabym patrzeć na to srebro i patrzeć i patrzeć...

wtorek, 14 kwietnia 2009

Pierwsza gronkowa forma

Wczoraj wróciłam z cudnego wyjazdu na wieś. Sarenki, las, ognisko - achh, było świetnie.

Tymczasem pokazuję moje pierwsze gronka. Siedziałam nad nimi dość długo, w ogólnie nie znałam tej formy, zawsze bardzo mi się podobała, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby coś gronkowego zrobić. Ze zdjęcia w ogóle nie jestem zadowolona, ale ciężko było je ujarzmić, no i nie miałam innego tła... Za to sprzedały się w Modna.pl tego samego dnia, w którym je wystawiłam :-).

granaty, onyksy, srebro.

sobota, 11 kwietnia 2009

Kwiatowe alcee.

Zacznę od serii alcee [żywica] z przepięknymi kwiatowymi wzorami.
Dwie pary kolczyków oraz wisior. Z pewnością jest to nietypowa biżuteria. Spora, ale lekka. Elegancka, jak i sportowa.

słowa wstępne?

Fajnie mieć swoje miejsce w sieci, gdzie pokazuje się to, co jest dla nas ważne, a może i najważniejsze. Pasje, hobby - to co kochamy. W moim przypadku jest to biżuteria.
Kamyczki, przepiękne srebro, błyszczące kryształki Swarovskiego.
Mnóstwo pomysłów, pasji i serca włożone w to, co inni będą mogli nosić - naszyjniki, bransoletki oraz kolczyki.

Kim jestem? Nazywam się Gabrysia, mam 16 lat, mieszkam w Warszawie, nadal się uczę, a w wolnych chwilach [których tak dużo nie mam] robię biżuterię, której sama niewiele mam :-).
Wieczorami dużo myślę o biżuterii, o tym co zrobiłam i co chcę zrobić. W ciągu dnia zazwyczaj realizuję te pomysły. Sprawia mi to ogrooooomną przyjemność.
Ale największą zapłatą za to co robię, jest zadowolone klientów.